niedziela, 16 października 2011

Krosienko. !

na takiej rzeczy się tkało ;)


piec tkacza ;)
Byłam z klasą w Domu tkacza w Bielsku Białej i pani opowiadała nam jak się kiedyś tkało i ile materiał kosztował. Ciężko mieli Tkacze musze to przyznać bo płutno 24mX8m robili około trzech tygodni od rana do wieczora z przerwami na posiłki. W domu Tkacza był młody uczeń, którego matka posyłała na przygotowanie do zawodu. Spędzał tam nieraz dwa lub trzy lata. Więc jak przyszłam do domu chciałam sprawdzić i zrobić mini krosno. Męczyłam sięz tym około 3 godzin, jest ciężko gdyż jak sie pomylisz musisz rozplątać i zacząć od nowa. Zrobiłam siatkę bo nie miałam belek jak zbić. Wię zrobiłam na pudełku od lodów. Oto efekt początkowy i końcowy mojej pracy.
początek pracy był taki :)

początki nawet nie połowa zajeła mi godzinkę !

 nawlekałam szpilki co 0.5 cm a potem nawijałam nić 

efekt końcowy był świetny gorzej ze ściągnięciem tego ze szpilek, rozwaliło mi się ale poćwiczę jeszcze.  

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz